1 lutego 2014

Nowy Rok - nowe postanowienia

Dumałam i dumałam, kombinowałam i kombinowałam, zastanawiałam się i zachodziłam w głowę. Myślałam i myślałam aż wymyśliłam. A nad czym? I co wymyśliłam? Ano nad tym jak zrobić porządek. U siebie rzecz jasna. U siebie. I zrobiłam. Zaczęło się od przedświątecznych porządków i pierwsza na warsztat poszła piwnica. Z rozpędu wzięłam się też za kantorek na korytarzu. Grajdoł tam był straszny, nawet nie uwierzylibyście ile można zmieścić w takim małym pomieszczeniu.







Zawzięłam się i ogarnęłam wszystko: piwnica, kantorek. A potem ....  zaczęłam wielkie sprzątanie w komputerze! Tu też wszystko ma mieć swoje miejsce: blog, zdjęcia. A ja miałam wszystko wszędzie, tu trochę, tam trochę. Dziesięć kont, połowa nie używanych. I tu też wszystko posprzątałam. No i fajnie, tylko po co o tym pisać? Z bardzo, ale to bardzo ważnego powodu. Oto ten powód: po tych wielkich porządkach


KOMUNIKAT:     PRZEPROWADZKA
MÓJ NOWY ADRES BLOGA JEST:



Zapraszam Was wszystkich w nowe miejsce bardzo serdecznie. Zawsze będzie mi miło Was tam gościć. Tylko adres zmieniłam, dalej będę prowadzić bloga i pisać o rękodziele, tradycjach i kuchni. 
To te porządki spowodowały zmianę -  bo porządek musi być i basta !!!