Weżmy na przykład kawałek siateczki w jaką pakują czosnek. Naklejamy na białą kartkę i wycinamy kwiatki.
Co nam potrzeba jeszcze? A choćby dach przydałby się do naszego domku. No to kwałek tekturowego pudełka po ciastkach (bo te często mają ceglasty kolor) z dodatkiem siatki po pomarańczach i mamy prawdziwą dachówkę.
Jeszcze poszukajmy starej firanki, w końcu to też siatka.
I już mamy firankę do swojego domku. Dodajmy kawałek juty i nasze kwiatki rosna przy płotku.
Z resztek siatek z firanki i z czosnku mamy nawet dym z komina.
I nasz domek gotowy !!! Nawet ma otwierane okna.
W dzień okna otwarte zapraszają w gościnę
W nocy zmanknięte, bo śpią wszyscy; ciiit nie przeszkadzać!
Rewelacyjny pomysł z ta siatka ! Domek śliczny :)
OdpowiedzUsuńNo rewelacja, pracy z takim procentem siatkowości to chyba nikt nie wymyśli. Własnie to bardzo lubimy na craftypantkach- kreatywne spojrzenie na prozaiczne przedmioty. Pięknie dziękuję za udział w zabawie i polecamy się na przyszłość:-)
OdpowiedzUsuńbardzo ślicznie dziękuję :)
OdpowiedzUsuńHAHA, fajniusi i prawie z samej siatki, rewelacja!
OdpowiedzUsuń