Się napracowałam nawet. Teraz zastanawiam się po kiego diabła mi setny woreczek na drobiazgi? No ale skoro już jest to teraz naprodukuję przydasi. Z przydasiami jest zawsze ten sam problem: zalegają półki jako tak zwane zbieracze kurzu, a kiedy w końcu z żalem serca się ich pozbywamy, to okazuje się że szalenie są potrzebne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz